Prości dla swoich zbyt trudni dla obcych

Mirko

O niezwykle ciekawym przewodniku dla mieszkańców Wysp Brytyjskich zwiedzających Kraków dowiedzieliśmy się dzisiejszego poranka.

Jak donosi Super Express, a za nim interia.pl, pewien Irlandczyk, zapewne z pomocą Polaka, postanowił wydać książeczkę – mini przewodnik po Krakowie i listę najbardziej przydatnych zwrotów.

Okazuje się, że na tej liście znalazły się takie sformułowania, jak na przykład „Proszę, czy mogę pogładzić twój miękki tyłeczek”, "Ty pier...ny jebaku" czy "Jestem twoim niewolnikiem".

Zdaniem wydawcy, te zwroty są najpotrzebniejsze obcokrajowcowi zwiedzającemu Kraków. Znajduję się tutaj również sformułowania fonetyczne: "Pull litr vodkey" - "pół litra wódki", "Die me booshee" - "daj mi buzi".

Zdaniem działaczki SLD, w ten sposób ludzie Ci wyrządzają krzywdę naszemu krajowi, zmieniając całkowicie jego oblicze.

Naszym zdaniem trudno jednoznacznie określić wpływ przewodnika na zwiedzających, ale generalnie dla ludzi z poczuciem humoru nie powinno być w tym nic złego..

hahahahahahhahaha No Comment !! Cool